poniedziałek, 5 października 2009

Etap doradczy - informacje ogólne

Jeżeli chodzi o istotne informacje dotyczące godzin doradczych to mają one dwojaki charakter. Po pierwsze na tych godzinach konsultacyjnych możesz dowiedzieć się konkretnych informacji dotyczących tylko i wyłącznie problemów z Twoją działalnością.

Bez ogólników, bez pierdol dotyczących wszystkich. Konkretne pytania i konkretne odpowiedzi.

Przyznam się, że czasami specjaliści mieli problemy z odpowiedzią na moje pytania, ale byli na tyle mili, że po godzinach sami szukali informacji, a następnie dzwonili do mnie bezpośrednio udzielając odpowiedzi.

Poza tym w przeciwieństwie do szkoleń, na godzinach doradczych bardzo dużo było można się dowiedzieć informacji dotyczących biznes planu. A do tego informacji związanych z naszą konkretną działalnością.

Po drugie i najważniejsze, jest fakt, że ilość wykorzystanych godzin doradczych jest także brana pod uwagę przy ostatecznej ocenie biznes planu. Czyli im więcej (albo po prostu wszystkie) godzin doradczych zostanie wykorzystanych tym wyższa ocena przy łącznej ocenie Biznes Planu.

piątek, 2 października 2009

Etap szkoleniowy

Jeżeli dostałeś się na etap szkoleniowy, to wiedz, że 80% drogi, aby otrzymać dofinansowanie jest już za Tobą. Najtrudniejszym etapem do przejścia jest właśnie etap rekrutacji, gdyż jest się jedną z bardzo wielu osób, które chcą otrzymać dofinansowanie. Do projektu dostaje się niewielu.

W moim przypadku do projektu mogło zostać zakwalifikowanych 30 osób. Z czego 20 osób dostawało dofinansowanie (żebyś nie wyobrażał sobie, że dostanie się na szkolenia jest równoznaczne z otrzymaniem dotacji – wyścig szczurów się dopiero rozpoczyna), czyli 2 na 3 osoby. W innych agencjach na 30 osób zakwalifikowanych do projektu 15 otrzymywało dotację. Czyli 1 na 2 osoby.

Żeby oddać skalę możliwości, w mojej agencji złożyło 266 osób swoje wnioski rekrutacyjne, a 30 osób zostało zakwalifikowanych do projektu. Czyli prawie 1 na 9 osób. W innej agencji wpłynęło ok. 570 wniosków, z czego zakwalifikowanych zostało 30 osób. Czyli 1 na 19 osób.

Tak więc w porównaniu do etapu rekrutacji, etap szkoleniowy i doradczy to jest już trasa z górki.

Jeżeli chodzi o same szkolenia, to w moim przypadku musiałem uczestniczyć w 100 godzinach szkoleń. Łącznie szkolenia trwały 4 miesiące.

Szkolenia omawiały tematy z zakresu:
  • Zakładania i prowadzenia własnej działalności gospodarczej
  • Prowadzenia własnej księgowości
  • Przepisów BHP
  • Prawa pracy
  • Rozliczeniach w ZUS i US
  • Tworzenia faktur
  • Rozliczania przychodów i kosztów w księdze Przychodów i rozchodów
  • Księgowość elektroniczna
I generalnie innych rzeczy związanych z działalnością gospodarczą. Nie będę się w te tematy zagłębiał, bo nie ma sensu. Według mnie warto chodzić na te szkolenia, szczególnie jeżeli chodzi o osoby, które nie miały zbyt dużej styczności z księgowością i rozliczeniami finansowymi.

Jedynie co mnie rozczarowało na szkoleniach to niewiele godzin poświęconych pisaniu biznes planu. Na 100 godzin odbyło się zaledwie 10 z pisania Biznes Planu, z czego Bóg wie jak wartościowej wiedzy na temat używania sformułowań i opisywaniu pewnych rzeczy nie były. Po prostu suche fakty, jakie działy ma Biznes Plan. Takie rzeczy bez trudu można znaleźć w Internecie.

Na pocieszenie mogę napisać, że w większości agencji szkolenia trwają od 20 do 40 godzin i są organizowane w weekendy (zazwyczaj trwają 2 weekendy). Tak więc mam nadzieję, że będziesz mieć więcej szczęścia ode mnie.

Ważna informacją dotyczącą szkoleń jest fakt, że obecności ze szkoleń są brane pod uwagę przy końcowej ocenie Biznes Planu. Czyli to jest kolejny ważny argument za „chodzeniem” na szkolenia (ja wziąłem udział w 95 godzinach szkoleń na 100 zorganizowanych).